Na co zwrócić uwagę przy kupnie M3 E92

[dagon]

Nie lubie sie chwalic:D. A tak na powaznie to nie mam zdjec zadnych bo jakos nie mam chwili czasu zeby porobic. Bedzie mozna obejzec na kolejnym Mtracku bo mam zamiar w koncu sie pojawic:) Pozdrawiam

[Camil]

A moze mozna osobiscie? Patrze i mysle, ze moze nie mam daleko zeby wpasc. Jak cos to PW.

[djset]

Koledzy, po naszych piaszczystych, kamienistych i prawie szutrowych drogch zorbiłem moj M3 E46 jakieś 20tyś km i wiecie co? Przedni zderzak do lakierowania, maska także, klosze lamp do polerownia, halogeny do wymiany (jeden pęknięty), a przed tylnimi kołami na błotnikch pełno delikatnych odprysków, które wyglądaj jakby auto było ukurzone... Już nie wspomnę o delikatnych odpryskch na przedniej szybie! Tak to niestety się jezdzi szybkim autem po naszych drogach, gdzie spotkanie z kamyszkiem tym nawet dorbnym przy predkosci 160-220 i więcej km/h kończy się właśnie takimi śladami! I auto bezwypdkowe, ale już do malowania. Sprzedawać będę, ale nie będę tego robił! Gówniano się auto prezentuje, ale opuszczę odpowiednio i niech nowy właściciel sobie robi z tym co chce lub niech nic nie robi Takie realia Panowie.
A wgniotki parkingowe to już wogóle porażka! Plus najechanie jakiegoś tam sportowego ałdi w tył, bo zdziwił się że nie ma jednak dobrego hamowania na śliskim...

[Marcin86]

Koledzy, po naszych piaszczystych, kamienistych i prawie szutrowych drogch zorbiłem moj M3 E46 jakieś 20tyś km i wiecie co? Przedni zderzak do lakierowania, maska także, klosze lamp do polerownia, halogeny do wymiany (jeden pęknięty), a przed tylnimi kołami na błotnikch pełno delikatnych odprysków, które wyglądaj jakby auto było ukurzone... Już nie wspomnę o delikatnych odpryskch na przedniej szybie! Tak to niestety się jezdzi szybkim autem po naszych drogach, gdzie spotkanie z kamyszkiem tym nawet dorbnym przy predkosci 160-220 i więcej km/h kończy się właśnie takimi śladami! I auto bezwypdkowe, ale już do malowania.
A wgniotki parkingowe to już wogóle porażka! Plus najechanie jakiegoś tam sportowego ałdi w tył, bo zdziwił się że nie ma jednak dobrego hamowania na śliskim...

Tak sie dzieje jak sie nie mysli i nie dba o samochod

[djset]

Marcin86, to powiedz mi kolego jak mam myśleć i jak dbać o auto? Jeżdzić nim w pokrowcu? A może jeszcze lepiej z poduszkami dookoła? Wybacz, ale za bardzo nie rozumię twojej wypowiedzi.

[Camil]

Koledzy, po naszych piaszczystych, kamienistych i prawie szutrowych drogch zorbiłem moj M3 E46 jakieś 20tyś km i wiecie co? Przedni zderzak do lakierowania, maska także, klosze lamp do polerownia, halogeny do wymiany (jeden pęknięty), a przed tylnimi kołami na błotnikch pełno delikatnych odprysków, które wyglądaj jakby auto było ukurzone... Już nie wspomnę o delikatnych odpryskch na przedniej szybie! Tak to niestety się jezdzi szybkim autem po naszych drogach, gdzie spotkanie z kamyszkiem tym nawet dorbnym przy predkosci 160-220 i więcej km/h kończy się właśnie takimi śladami! I auto bezwypdkowe, ale już do malowania.
A wgniotki parkingowe to już wogóle porażka! Plus najechanie jakiegoś tam sportowego ałdi w tył, bo zdziwił się że nie ma jednak dobrego hamowania na śliskim...

Tak sie dzieje jak sie nie mysli i nie dba o samochod

Gadasz bzdury albo zamiast garazu masz muzeum i nie korzystasz z jego zawartosci.

[kostek_ja]

Moja ma na liczniku już 70k km, w tym 60 zrobione przeze mnie. Poza tym że lakier po wizycie w diamentowej ochronie lakieru zrobił się bardzo podatny na małe ryski to jakiś uszkodzeń nie zauważyłem, a samochodem jak już jadę to raczej go w miarę używam. Nie raz wyleciałem z asfaltu na jakimś track day'u, a jedynie uszkodzenia jakie odnotowałem to przedni zderzak i listwa boczna minimalnie pękły po wizycie w oponach.

Fakt, faktem że maska i zderzak są nowe, ale też już mają z 30-40k km, więc djset, sory ale nie wiem po jakich drogach jeździsz.

[djset]

Głównie po naszych polskich drogach jezdze! Dziury kleją jakimś syfem pod cisnieniem z rury, kamyszki się odrywają i biją po aucie! Plus piach i takie tam... Nie jezdze tylko po autostradach lub po glownych drogach, proste. Skoro co jakiś czas pęka nam szyba i jest do wymiany (głownie od kamyszka) to pomyślcie ile razy dostanie halogen, zderzak czy przód maski!

[Beny]

nie wiem skąd takie zdziwienie
ja mam tak samo jak kolega djset, sporo odprysków, niektóre dosyć mocne
wystarczy chwila, np tir jadący przed nami zarzuci lekko naczepą na pobocze, albo na drodze będzie sporo syfu, momentalnie wszystko ląduje na samochodach z tylu
ostatnio dostałem kamykiem w szybe, jest odprysk szkła, kurde oby szyba nie poszła
to wszystko na krajowych drogach.....

[kosiniak]

a chlopaki upalaja i nie ma sladow, widocznie zawsze sa pierwsi Ja np. ost. zrobilem koledze 2 dziurki w szybie, scigalismy sie i za kazdym razem byl z tylu, owocem tego jest szyba do wymiany, wiec nie mowcie ze na naszych drogach sie nie da:)

[kostek_ja]

kosiniak, ja nie mówię że się nie da, bo mi też się raz na jakiś czas zdarzają jakieś "uszkodzenia", ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem że po 20k km samochód jest w stanie tragicznym.

[daniel1]

Koledzy, po naszych piaszczystych, kamienistych i prawie szutrowych drogch zorbiłem moj M3 E46 jakieś 20tyś km i wiecie co? Przedni zderzak do lakierowania, maska także, klosze lamp do polerownia, halogeny do wymiany (jeden pęknięty), a przed tylnimi kołami na błotnikch pełno delikatnych odprysków, które wyglądaj jakby auto było ukurzone... Już nie wspomnę o delikatnych odpryskch na przedniej szybie! Tak to niestety się jezdzi szybkim autem po naszych drogach, gdzie spotkanie z kamyszkiem tym nawet dorbnym przy predkosci 160-220 i więcej km/h kończy się właśnie takimi śladami! I auto bezwypdkowe, ale już do malowania.
A wgniotki parkingowe to już wogóle porażka! Plus najechanie jakiegoś tam sportowego ałdi w tył, bo zdziwił się że nie ma jednak dobrego hamowania na śliskim...

Tak sie dzieje jak sie nie mysli i nie dba o samochod

Jak jak zakupie swoje wymarzone M3 to napewno zdecyduje sie na instalacje tak zwanego w usa "clear bra"






Firma 3M robi bardzo wytrzymale nazwjimy to naklejki, ktore nie pekaja przy zmianie pogody,
Jest to bardzo skuteczny sposob na ochrone lakieru. jest przezroczyst wiec prawie tego nie widac.
Nie wiem jak w Polsce, ale w USA za maske, lewe i prawe nadkole i zderzak mozna znalesc za okolo 600 usd ( jakies 1800-2000 zl), Mysle ze to sie bardziej oplaca niz kilkukrotne malowanie, przynajmniej w usa i masz zawsze oryginalny lakier

[kostek_ja]

daniel1, mam to i szczerze wolę raz na jakiś czas malować. Nie dość że tanie to nie jest ( ja zapłaciłem 1500zł netto) i jest bardzo widoczna krecha przez cały samochód to jeszcze ta folia jest zaraz pełna rysek. Jeszcze to i fakt że raz na jakiś czas trzeba ją zmienić bo się odbarwia bym jeszcze jakoś przeżył, ale ze względu na grubość foli i komplikacje zderzaka nie da się go okleić jednym kawałkiem i wygląda co najmniej kiepsko. A odpryski i tak ci się zrobią nad szybą, na lusterkach i w dużo mniejszym stopniu niemalże wszędzie.

Uważam że ta folia to super sprawa na tylnych nadkolach które strasznie dostają. W tym miejscu niemalże jej nie widać, a malować tamten kawałek to trochę rzeźba.

Ogólnie z tego co widzę po moim samochodzie, a zacząłem trochę się bawić w tym temacie to moim zdaniem ma sens:
- folia na tylne nadkola
- Cquartz

A na odpryski na masce, przednich nadkolach i zderzaku to albo folia która jest mało estetyczna albo malowanie raz na jakiś czas. Ja szczerze wolę drugie rozwiązanie gdyż samochodu nie mam zamiaru sprzedawać, więc oryginalność lakieru nie ma dla mnie znaczenia, a jest to rozwiązanie zdecydowanie bardziej cieszące oko.